Miało być perfekcyjnie
Padł też zarzut, że piosenkarka długo kazała czekać na nowy utwór, bo podobno jest perfekcjonistką. Tymczasem zdaniem wielbicieli utworowi daleko do ideału.
- "Będę pracować z najlepszymi albo wcale" jako powód muzycznego niebytu. Górnolotne deklaracje, dorabianie ideologii. Po długim procesie budowania napięcia w końcu prezentujemy "dzieło" stworzone przez najlepszych. Wszystko w tym utworze, muzyka, tekst I sama oprawa graficzna to standard poziomu Mandaryny u szczytu jej kariery. Dramat - wyznaje zawiedziony fan (pisownia oryginalna).
A co wy myślicie o nowym singlu Górniak?