Festiwal w Opolu: Ania Dąbrowska nie czuła się dobrze w świetle fleszy?
Ania Dąbrowska
Ania Dąbrowska nie jest gwiazdą, którą pojawia się na każdej branżowej imprezie, wręcz przeciwnie. Raczej skupia się na muzyce i koncertowaniu, niż na brylowaniu w otoczeniu kolegów z branży. Daje 5-7 koncertów miesięcznie, więc częste podróże są wpisane w jej życie.
W czerwcu nie ominęła Opola. Na scenie po raz pierwszy pojawiła się 3 czerwca, ale będzie można zobaczyć i posłuchać jej raz jeszcze 5 czerwca. Festiwal w Opolu, jak co roku, otworzył swoje podwoje dla całej masy artystów, choć nie wszyscy, którzy kojarzą się z opolską sceną, uświetnią imprezę swoją obecnością. Brak Beaty Kozidrak odbił się szerokim echem w mediach.
Fani festiwalu mogą być zawiedzeni, ale pojawienie się mnóstwa świetnych, młodych wykonawców miało ich przekonać, że brak gwiazdy formatu Kozidrak, nie odbije się na jakości wydarzenia. Czy Ania Dąbrowska sprostała wyzwaniu?
35-latka pierwszego dnia imprezy wystąpiła w ramach koncertu piosenek filmowych, wykonując utwór z filmu Wojciecha Pacyny „Nigdy nie mów nigdy”. We wzorzystej sukience i z czerwienią na ustach robiła wrażenie! Na próbie stawiła się cała w czerni, która nieco ją przytłoczyła, jednak czerwone akcenty w wydaniu wieczorowym okazały się strzałem w dziesiątkę. Niestety, wielu internautów nie zachwycił nie strój, a śpiew Ani. Pojawiły się słowa krytyki, ale w obronie Dąbrowskiej również odezwało się wiele głosów.
Oglądaliście jej występ? Jak wam się podobał? Co sądzicie o stylizacji wokalistki?