Anna Wyszkoni
Historia sopockiego festiwalu piosenki sięga 1960 roku. Przez ten czas to wielkie wydarzenie muzyczne zmieniało nazwy oraz wydawców telewizyjnych. Od 2012 roku festiwal organizuje telewizja Polsat. Do Opery Leśnej przyjeżdżają największe gwiazdy polskiej estrady, by zaprezentować nowe utwory, odbyć jubileusz pracy artystycznej i powalczyć o nagrody. Festiwal w Sopocie charakteryzuje się tym, że dzieją się na nim rzeczy, o których jeszcze długo po jego zakończeniu jest głośno. A jak było kiedyś?
Święto muzyki w Sopocie zawsze było uważane za jeden z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń tego rodzaju w Polsce. Gwiazdy przykładały się do tego, by zostać zapamiętane. Niekiedy ocierały się o kicz, ale trzeba przyznać, że były znacznie bardziej odważne niż obecnie. To właśnie w Sopocie Liroy zerwał koszulkę z jednej z tancerek, a Mandaryna zaśpiewała "na żywo" tak, że Robert Kozyra poczuł się urażony.
Pierwsze sceniczne kroki stawiała tu Doda z zespołem Virgin, a Monika Brodka za kulisami nie kryła uczuć do ówczesnego partnera, Janka Wieczorkowskiego.
Zobaczcie, jak gwiazdy bawiły się w Sopocie w poprzedniej dekadzie.
Powtórzą to podczas Polsat SuperHit Festival w dniach 29-31 maja?