Furia fanów gwiazdy TVP. Wystarczyły dwa zdjęcia
Joanna Moro przyzwyczaiła nas do mniej lub bardziej śmiałych fotek na Instagramie. Ale tak odważna nie była chyba jeszcze nigdy. Ostatni post aktorki zauważalnie podzielił jej fanów.
30 stycznia na Instagramie Joann Moro pojawił się wszystko mówiący post. Aktorka po raz trzeci została mamą. Od tamtego czasu minęło 8 miesięcy, a Moro błyskawicznie wróciła do formy. Czego dowodem były kolejne zdjęcia na jej profilu, na których bez skrępowania pokazywała swoje ciało.
Jednak tym razem aktorka zaskoczyła nawet najbardziej zdeklarowanych fanów, których teoretycznie nic nie powinno zdziwić. Na najnowszych zdjęciach Moro pozuje cała w złocie, w objęciach trzyma bobasa, a jej głowę zdobi korona złożona z charakterystycznych promieni.
Joanna Moro wyznaje: "Mąż lubi moje nagie zdjęcia"
"Korona ostatnio króluje, ale ta w innej odsłonie. @eliana_photography_pl namówiła mnie na zdjęcia w odsłonie matki jako królowej - królowej życia, która razem z koroną, berłem ciągnie cały tren obowiązków związanych z rolą matki" – zaczyna Moro.
"Często dziś niedoceniana i pomniejszana, a przecież to lata pracy, wyrzeczeń i poświęcenia dla dobra naszego potomstwa i społeczności. Mamuśki, dumnie nośmy bródkę uniesioną - wszystkie jesteśmy madonnami" – kończy swój wywód aktorka.
W komentarzach część fanek przyjęła sesję ze spokojem i entuzjazmem, podpisując się pod słowami aktorki o macierzyństwie i nieraz niewdzięcznej roli matki.
Ale jak łatwo się domyślić, zdjęcia wywalały też zdenerwowanie, a nawet agresję, co bardziej konserwatywnych komentatorów.
Ktoś zarzuca Moro, że jest niepoważna, a same zdjęcia to "istna profanacja". Ktoś inny pisze, że sesja wypadła "kiczowato", bo aktorka jest cała w złocie, a do tego nosi jednoznacznie kojarzącą się koronę.
Niektórzy odebrali fotki zbyt dosłownie, oburzając się, że aktorka nazywa się Matką Boską, choć w jej wpisie takie słowa nie padają. Z niektórymi Moro wdała się nawet w polemikę, ale pobieżna lektura komentarzy pokazuje, że tłumaczenia na nic się zdały.
Trwa ładowanie wpisu: instagram