Córeczka tatusia
Ghislaine Maxwell to córka potentata prasowego Roberta Maxwella. Jak podaje dziennikarz BBC Jon Kelly, przez kilka lat po narodzinach rodzice traktowali ją jako zło konieczne. Całą uwagę skupiali na jej starszym bracie, który po wypadku samochodowym zapadł w śpiączkę i pozostał w niej aż do śmierci. Ghislaine miała cztery lata, kiedy padła przed matką, krzycząc: "Mamusiu, ja istnieję". Ale dopiero jej anoreksja otworzyła rodzicom oczy. Wpadli z jednej skrajności w drugą. Córka zaczęła być nieprzyzwoicie rozpieszczana. W zamian stała się bezwarunkowo posłuszna, szczególnie wobec apodyktycznego ojca.