Gitarzysta Duran Duran umiera na raka. Wokalista odczytał na scenie jego list
W sobotę 5 listopada zespół Duran Duran został uhonorowany miejscem w Rock & Roll Hall of Fame. Mimo wcześniejszych zapowiedzi w wydarzeniu nie wziął udziału Andy Taylor. Cztery lata temu zdiagnozowano u niego raka prostaty i niedawno miał ostry nawrót choroby.
Zespół Duran Duran, legenda muzycznej nowej fali z lat 80. i gatunku new romantic, został włączony w poczet gwiazd w Rock & Roll Hall of Fame. Tego samego dnia uhonorowano też m.in. Eminema, Eurythmics, Dolly Parton i Lionela Richiego. Niestety gitarzysta Andy Taylor nie mógł świętować tego sukcesu u boku kolegów z zespołu.
Simon Le Bon, wokalista i autor tekstów, ogłosił smutną wiadomość na scenie, odczytując list przesłany przez Taylora. 61-latek ujawnił, że cztery lata temu zdiagnozowano u niego raka prostaty. Teraz jest w czwartym stadium i ma przerzuty. "Chociaż mój obecny stan nie zagraża bezpośrednio życiu, nie ma lekarstwa" - pisał Taylor.
Gitarzysta podkreślił, że w ostatnich latach został poddany "bardzo wyszukanemu leczeniu przedłużającemu życie". I choć planował polecieć do Los Angeles ze swojego domu na Ibizie, by uczestniczyć w wydarzeniu w Rock & Roll Hall of Fame, musiał pogodzić się z tym, że "fizycznie i psychicznie przekraczałby swoje granice".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Bardzo kochamy Andy'ego i nie zamierzam tu stać i płakać. Myślę, że byłoby to niewłaściwe, ale tak się właśnie czujemy - dodał Le Bon.
Zespół Duran Duran powstał w Birmingham w 1978 r. Pierwsze sukcesy zaczął odnosić po wydaniu debiutanckiej płyty w 1981 r. z Taylorem na gitarze i Le Bonem na wokalu (nie byli założycielami kapeli). Andy Taylor rozstał się z Duran Duran w drugiej połowie lat 80. Później nagrał dwie solowe płyty i współpracował z wieloma znanymi muzykami. Do Duran Duran powrócił w 2001 r. Brał udział w nagraniu albumu "Aeroplane" z 2004 r., ale dwa lata później znowu pożegnał się z kapelą.
Od 2007 r. Duran Duran działali jako kwartet. Galę w Rock & Roll Hall of Fame miał uświetnić pierwszy od 17 lat wspólny występ "piątki z Birmingham".