Edyta Górniak i Justyna Steczkowska
Panie od lat działają na polskiej scenie muzycznej. Wydawało się, że, chociaż nie są przyjaciółkami, to nie mają problemu ze wspólną pracą i utrzymują normalne stosunki. A jednak...
Kiedy okazało się, że Justyna Steczkowska rezygnuje z posady jurorki w "The Voice of Poland", a jej miejsce zajmie Marysia Sadowska, poproszono Górniak o komentarz. Powiedziała wtedy, że kobiety wolą blondynki. Podobno to Górniak zasugerowała taką zmianę.
_Ja się staram wybierać w życiu relacje czyste. Jestem przeciwnikiem intryg, bójek, staram się nie dokuczać nikomu, czasem mogę palnąć jakąś głupotę, ale raczej z natury nie jestem złośliwa i nie czerpię siły z radości, że komuś zrobię przykrość _ - wyznała w "Super Expressie".
Justyna zachowa klasę do końca i się nigdy nie wypowie w sprawie Pani Edyty. Tyle co mogę powiedzieć to to, że Justyna mogłaby się uczyć intryg od Pani Edyty Górniak - stwierdziła z kolei menadżerka gwiazdy.
To nie koniec przytyków. Kiedyś Steczkowska w rozmowie z "Galą" wyznała, że sprzątaniem w jej domu zajmuje się gosposia, która również gotuje. Wieczorem natomiast gwiazda zasypia w łożu z baldachimem.
Górniak w "Fakcie" odpowiedziała: Nie ma w moim domu baldachimów. Śpię po buddyjsku. I dodała, że rzeczy materialne nie mają dla niej znaczenia.
Ciekawe, kiedy skończy się ta ugrzeczniona wojna pomiędzy diwami.