Cezary Harasimowicz, Grażyna Wolszczak
Artystka zdradziła, że w pewnym momencie zwróciła się do Boga, by postawił na jej drodze dobrego mężczyznę.
Prosiłam o seksownego monogamistę! To rzeczywiście było coś w rodzaju listu do pana Boga. Napisałam więc, jaki ma być ten mój wymarzony mężczyzna i jaka ma być nasza relacja. Napisałam, schowałam do szuflady i zapomniałam. Po jakimś czasie znalazłam tę kartkę już będąc w związku z Cezarym i zobaczyłam, że dostałam dokładnie to, o co prosiłam - wyznała.