Viola Brzezińska chciała się zabić. Powód zaskakuje
Viola Brzezińska w połowie lat 90. zapowiadała się na wielką gwiazdą polskiej muzyki. Wokalistka mogła wtedy wystąpić na jednym z największych europejskich wydarzeń muzycznych. Stracona szansa tak ją zabolała, że pojawiły się u niej myśli samobójcze.
Viola Brzezińska karierę rozpoczęła w 1995 r., gdy zwyciężyła w programie "Szansa na sukces" z udziałem Alicji Majewskiej po zaśpiewaniu utworu "Jeszcze się tam żagiel bieli". Wielu wróżyło, że dziewczyna z Giżycka ma przed sobą świetlaną przyszłość. Jako laureatka finału "Szansy na sukces" wystąpiła w koncercie "Debiuty" w Opolu. Tam po raz kolejny pokazała się ze znakomitej strony, wygrywając nagrodę główną im. Anny Jantar.
Jeszcze w 1995 r. wyruszyła do Izraela, by nagrać program kolędowy dla TVP2. W następnym roku w Opolu zaśpiewała piosenkę "Szarości me", którą specjalnie dla niej napisali Jacek Cygan i Piotr Rubik. Okazał się to strzał w dziesiątkę, bo utwór stał się wielkim hitem, zdobywając pierwsze miejsca wielu list przebojów. W tamtym czasie Brzezińska zaczęła też swoją kilkuletnią współpracę z Teatrem Studio Buffo.
Zobacz: Gwiazdy, które przyznały się do depresji
Jak informuje serwis Pomponik.pl, rozgłos wokół wokalistki sprawił, że szybko pojawiła się propozycja, by Brzezińska reprezentowała Polskę na 41. Konkursie Piosenki Eurowizji. Niestety TVP zmieniło zdanie i do Oslo poleciała Kasia Kowalska. Artystka ciężko to przeżyła.
– Od dziecka marzyłam, żeby kiedyś zaśpiewać na Eurowizji. Jak usłyszałam, że jest taka możliwość, byłam tak bardzo podekscytowana, że gdy w końcu powiedziano mi, że nic z tego nie będzie, myślałam o... samobójstwie! Byłam o krok od tego, żeby odebrać sobie życie z rozpaczy – wyznała w jednej z rozmów.
Na szczęście Brzezińska nie poddała się złym myślom i w następnych latach ułożyła sobie życie. Związała się z zespołem Saruel, z którym nagrała wiele płyt. Kilka lat temu była jedną z gwiazd "Lata z radiem". Wyszła za mąż, doczekała się syna. Jak sama przyznała, jej życie odmieniło się w chwili, gdy zwróciła się ku Bogu. Choć ostatecznie nie zrobiła kariery na miarę Edyty Górniak, to jednak udało się jej odnaleźć szczęście w życiu.