Hanna Lis
Chodziło m.in. o publikacje o tym, że Lis jest kiepski w łóżku i potrzebuje dentysty. Tabloid donosił także o walce Hanny Lis o alimenty dla córek i rzekomym staranowaniu auta, w którym siedzieli przypadkowi ludzie. Później w toku postępowania okazało się, że w samochodzie siedzieli paparazzi robiący dziennikarce zdjęcia. Za naruszenie dóbr osobistych uznano także publikacje na temat domu dziennikarzy i zarobków Tomasza Lisa.