"Byle jak"
Miesiąc po śmierci aktora "Fakt" skontaktował się panią Hanną. Jak łatwo się domyślić, wciąż nie może się otrząsnąć.
- Jak sobie radzę? Byle jak. Ciężko mi bez męża - mówi Zembrzuska.
- Mogę liczyć na wsparcie bliskich. Nie jestem sama z tym wszystkim, ale tęsknię. Na szczęście z moim zdrowiem wszystko w porządku.
Ta ostatnia wiadomość jest tu szczególnie istotna, bo przed śmiercią Kobuszewskiego mówiło się, że jego żona ciężko choruje, a aktor nie ma pieniędzy na jej leki.