Harry chce, by Archie miał inne dzieciństwo niż on sam. Wychowuje syna po swojemu
Książę Harry już dawno mówił, że chce, by Archie miał inne dzieciństwo, niż miał on sam. Teraz to udowadnia. Kariery jego i Meghan zeszły na dalszy plan, najważniejsze jest dla nich szczęście chłopca.
Książę Harry i jego żona Meghan Markle już od początku swojego związku wywoływali spore kontrowersje. Ukochana księcia na rzecz miłości porzuciła aktorstwo, ale nie można odmówić jej tego, że mimo wszystko robiła swoją osobą show. Oczywiście nie ma w tym nic złego, a fani rodziny królewskiej w większości pokochali Meghan za jej naturalność.
Nie wszystko układało się jednak tak, jak Meghan i Harry sobie tego życzyli. Życie pod ciągłą obserwacją ich męczyło. Trudno było im skupić się na pielęgnowaniu swojego uczucia i wydaje się, że szybki obrót spraw, jak najpierw ciąża, a potem narodziny ich pierwszego syna Archiego przyspieszyły decyzję o odłączeniu się od rodziny królewskiej i wyprowadzce do Stanów Zjednoczonych.
Harry od początku mówił, że chce dla swojego syna innego dzieciństwa, niż miał on sam. Książę nie chciał, by jego dziecko wychowywało się w poczuciu ogromnych oczekiwań społeczeństwa. Podobnych doświadczeń chciał oszczędzić swojej ukochanej. Wydaje się, że teraz może już uznać, że jest tak, jak tego chciał. Według magazynu "People" zarówno on, jak i Meghan swoje kariery zepchnęli na dalsze tory. Na pierwszym planie jest Archie i spędzanie z nim czasu.
Meghan Markle czyta bajkę ze swoim synkiem
Informator magazynu twierdzi, że oboje są bardzo zaangażowanymi rodzicami, którzy cały wolny czas spędzają z Archim na zewnątrz i tam bawią się z nim, co zresztą sprawia im ogromną przyjemność.
Spodziewaliście się, że losy Harry'ego i Meghan potoczą się w ten sposób?