"Mściwy, zapatrzony w siebie tyran"
Na samą myśl, że Harry może żądać przeprosin od ojca i starszego brata, czyli króla i następcy tronu, w brytyjskiej prasie zawrzało. Szczególnie ostry komentarz wystosowała Amanda Platell z "Daily Mail", nazywając to żądanie "oburzającym, ale całkowicie przewidywalnym".
"Pzeprosiny za co? Czy Harry jest naprawdę tak emocjonalnie oszołomiony, że czuje, iż po wylaniu całego wiadra pomyj na rodzinę, to on jest ofiarą?" - grzmiała na łamach gazety.
Dziennikarka podsumowała Harry’ego krótko, nazywając go "mściwym, zapatrzonym w siebie tyranem".