Harry i Meghan stracili "królewską" nazwę. Królowa pokrzyżowała im plany
Książę Harry i Meghan Markle po odsunięciu się od rodziny królewskiej utracili większość przywilejów. W tym prawo do korzystania z nazwy "Sussex Royal", co było dla nich szczególnie bolesne. Wkrótce zaczną funkcjonować pod inną nazwą, która nie będzie się kojarzyć z brytyjską monarchią.
Już kilka miesięcy temu było wiadomo, że królowa Elżbieta oficjalnie zabroniła Harry'emu i Meghan rozwijania swoich projektów pod marką "Sussex Royal". Nazwa jest już nieadekwatna do sytuacji. Książęca para jedynie współpracuje z brytyjską monarchią, a nie jest jej pełnoprawną częścią, stąd nie mogą nazywać się "royal". Jak donoszą brytyjskie media, Harry i Meghan zarejestrowali na początku sierpnia nową nazwę.
Meghan zmieniła wizerunek
Według "Daily Mail" zamiast "Królewskiej Fundacji Susseksów księcia i księżnej Sussex" Harry i Meghan Markle będą się posługiwać marką MWX Foundation. Taka nazwa została zarejestrowana 5 sierpnia, ale oficjalnie jeszcze nie ogłoszono, że jest ona związana z nową działalnością byłej książęcej pary.
MWX ma być skrótem od "Markle" i "Windsor". Co ciekawa, taka nazwa (MWX Trading Ltd) pojawiła się już w sierpniu zeszłego roku, gdy książę Harry angażował się w turystyczny projekt Travalyst. Do współpracy zaproszono największe platformy z branży turystycznej (biura podróży, strony z rezerwacją hoteli), by wspólnymi siłami promować ekologiczną turystykę wspierającą lokalne społeczności, sprawiedliwy handel itp.
Działanie pod nowym szyldem było nieuniknione, jednak wiele wskazuje na to, że Harry i Meghan do końca liczyli na możliwość zachowania nazwy "Sussex Royal". Tuż przed odsunięciem się od rodziny królewskiej wydali tysiące funtów na stronę internetową i konta w mediach społecznościowych, których identyfikację oparto właśnie na marce "Sussex Royal".
Nie jest tajemnicą, że Harry i Meghan chcieli opierać swoją przyszłość na marce "Sussex Royal". Mówi się, że planowali pod tą marką tworzyć ubrania, wydawać książki i materiały edukacyjne.
- Pod wieloma względami było to nieuniknione. Z pewnością jednak decyzja królowej jest trudna dla pary, która zainwestowała w Sussex Royal wiele pieniędzy. Królowa jednak nie miała wyjścia - mówi informator "Daily Mail". - Oryginalny plan Susseksów, by być pół na pół royalsami, nigdy nie mógł się sprawdzić. Oczywiście królowa nieustannie podkreśla, że para wciąż jest bardzo kochanym członkiem rodziny - czytamy.