Trwa ładowanie...

Henryk Gołębiewski o późnym ojcostwie

Henryk Gołębiewski był gwiazdą młodzieżową, potem na 20 lat zniknął z planu filmowego. Choć sam wychowywał się w rodzinie wielodzietnej, późno został ojcem. Jego córka Róża również ma za sobą debiut przed kamerą. Gołębiewski opowiada o ich relacji i sposobach na wspólne spędzanie czasu.

Henryk Gołębiewski z córką RóżąHenryk Gołębiewski z córką R󿹏ródło: AKPA
d4cq4kw
d4cq4kw

Henryk Gołębiewski wychowywał się w rodzinie wielodzietnej. Był najmłodszym z dziewięciorga dzieci. "W domu było biednie, chleb z wodą i cukrem się jadło, ale wesoło i zawsze pełno ludzi. Jeden drugiego pilnował, jeden drugiego bawił", wspominał na łamach "Wysokich Obcasów". Kiedy miał 12 lat, jego potencjał aktorski dostrzegł sąsiad, Janusz Nasfeter, który zaproponował mu udział w castingu. Spodobał się. Zadebiutował w roku 1970 w filmie "Abel, twój brat" i szybko posypały się kolejne propozycje udziału w serialach przygodowych.

Gołębiewski do grania podchodzi jednak, jak do wszystkiego w życiu, z dystansem. Z pracy na planie były dobre pieniądze. Pozwalały się bawić. Choć niektórzy radzili mu szkołę aktorską, on nie widział takiej potrzeby: "Prawdę mówiąc, w ogóle nie chciało mi się uczyć. Wolałem inne rozrywki – dziewczyny, winko, gitowanie" wyznał w autobiografii "Zygzakiem przez życie".

Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie

Potem przez 20 lat trzymał się z dala od planu filmowego. Pracował fizycznie, popijał, uprawiał hazard. Szczęśliwy traf sprawił, że na jego drodze pojawił się Jerzy Gudejko, który zapytał Gołębiewskiego, czy nie myśli o powrocie przed kamerę. Nie myślał, ale propozycji nie odrzucił. Znów zaczął grać. Po premierze filmu "Edi" poznał Marzennę. Wzięli ślub. Kiedy na świat przyszła ich córka - Róża - Gołębiewski miał już 50 lat i bagaż doświadczeń oraz sporo nieciekawych przyzwyczajeń.

d4cq4kw

Późne ojcostwo dało mu jednak impuls do zmiany. Teraz aktor wyznaje, że on i Róża wskoczyliby dla siebie w ogień. Rok temu Gołębiewski załatwił Róży nawet rolę w serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Choć czas pandemii znów nie jest dla niego łaskawy, Gołębiewski zawsze chętnie spędza czas z córką.

"Różyczka często chce, żebym z nią oglądał w telewizji rzeczy, które ją interesują, za to mnie nie bardzo. Udaję jednak, że oglądam" - zdradza mężczyzna w rozmowie z "Twoim Imperium". Ojciec z córką chętnie spędza też czas na zewnątrz: chodzą na wspólne spacery i jeżdżą na wycieczki rowerowe.

Gołębiewski nauczył Różę gry karcianej "11". Kiedy on liczy w głowie, córka wspomaga się jeszcze kalkulatorem na telefonie, co rozczula aktora, ale też pozwala mu się wykazać przed dzieckiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4cq4kw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cq4kw