Ignacy Gogolewski
Nie wyobrażał sobie, że zawiedzie publiczność, która kupiła już bilety na spektakl. Na szczęście podczas sztuki nic złego się nie stało. Dopiero po wypełnieniu obowiązków, zgłosił się do szpitala. W maju przeszedł operację w klinice w Aninie.
Wszczepiono mi rozrusznik serca, czuję się dobrze, choć zmęczony - powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Rewia".