Kompletny upadek. Kupiła alkohol i zalała się łzami na ulicy
Ilona Felicjańska wciąż nie potrafi uporać się ze swoim nałogiem. Reporterzy tabloidu przyłapali ją, gdy kupowała alkohol. Mało tego, była modelka po raz kolejny pokłóciła się z mężem Paulem Montaną i zalała się łzami na ulicy.
Ilona Felicjańska niczego się nie wstydzi - również tego, że zmaga się z chorobą alkoholową. Publicznie się do tego przyznaje i co jakiś czas informuje o swoich wzlotach i upadkach. W kwietniu br. poinformowała, że przebywa w szpitalu psychiatrycznym, do którego sama zresztą się zgłosiła. Pomoc specjalistów okazała się niezbędna w dalszym leczeniu. I choć jakiś czas temu ogłosiła, że zapanowała nad nałogiem, problem wraca jak bumerang. Dowodem na to jest choćby jej ostatnie zachowanie.
Jak relacjonuje "Super Express", Felicjańska po raz kolejny pokłóciła się z mężem (z którym zresztą ponoć się rozwodzi). Po wspólnej kolacji, która skończyła się sprzeczką, para podjechała na stację benzynową. To właśnie tam była modelka kupiła dwie małe buteleczki alkoholu.
Gdy małżonkowie dojechali na osiedle, Ilona usiadła na chodniku przed swoim blokiem i zaczęła rzewnie płakać. Po otarciu łez znów ruszyła w kierunku sklepu i po raz kolejny zaopatrzyła się w alkohol. Myślicie, że Felicjańskiej uda się w końcu stanąć na nogi?