Ilona Felicjańska tłumaczy fanom, czym jest prawdziwa miłość
Ilona Felicjańska i jej mąż Paul Montana wrócili od Polski. Modelka tłumaczy swoim fanom, na czym polega miłość idealna.
Ilona Felijańska i jej mąż Paul Montana wybrali się na Florydę. Ich pobyt przedłużył się, ponieważ po awanturze, jaka wybuchła między nimi w pokoju hotelowym, zatrzymała ich policja i trafili do aresztu. Paul zeznał, że w trakcie bójki oboje byli pod wpływem alkoholu. Felicjańska miała między innymi ugryźć go w łydkę.
Para wyszła z aresztu dzięki kaucji wpłaconej przez znajomych. Do czasu rozprawy nie mogli opuszczać USA. Ale podobno 9 stycznia nie stawili się w sądzie.
Zobacz także: Ilona Montana promuje własną kampanię! "Nie piję, bo lubię"
Odkąd wyszli na wolność, Felicjańska i Montana wciąż zapewniają o swojej miłości i publikują na Instagramie posty pełne górnolotnych słów. Teraz modelka postanowiła wyjaśnić swoim fanom, na czym polega idealna miłość. Zaczęła od cytatu z Paula Geraldy'ego: "Trzeba być trochę podobnym, by się rozumieć i nieco różnym, by się kochać". A dalej pokusiła się na własną interpretację tych słów:
"Czym są te podobieństwa? To kierunek, w którym dwoje ludzi chce podążać w danym momencie swojego życia. To pragnienia i potrzeby dwojga ludzi, które mogą być wzajemnie zaspakajane. Czym z kolei są te różnice? To cała feeria doświadczeń jednego człowieka, którą pragnie poznać ten drugi i odwrotnie. To coś, co jest niedostrzegane w sobie przez jednego człowieka, a co może zostać odkryte i zauważone za sprawą obecności tego drugiego i odwrotnie. W skrócie, można powiedzieć, że podobieństwa przyciągają dwoje podróżników do siebie, natomiast różnice między nimi sprawiają, że odkrywając siebie wzajemnie, będą się świetnie bawić w trakcie wspólnej podróży".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fanom spodobał się post:
"I chyba ważne, by patrzeć w tym samym kierunku",
"Najważniejsze nigdy się nie podawać".
Ale znalazły się też słowa krytyki:
"Wspaniale. Super jak różnice są takie, że można się prać po gębach".