Aspirująca celebrytka
- Ja jestem oburzony. Jest to cyniczne żerowanie na przestępczej przeszłości. Z jednej strony żyła za pieniądze pochodzące z bandyckich czynów, z drugiej strony ma aspirację do bycia celebrytką, kimś wyjątkowym, atrakcją. Ona pozbyła się wstydu, wyrzutów sumienia. W normalnym społeczeństwie to by nie przeszło - powiedział Jerzy Jachowicz, znany dziennikarz śledczy zajmujący się m.in. tematyką gangów.
Ma rację? A może impreza z "królową mafii" nie jest niczym niestosownym? Zapłacilibyście tyle za wieczór w towarzystwie "Słowikowej"?