"To moja bardzo intymna historia"
Stanisław Santor zmarł dużo wcześniej, bo w 1999 r. Muzyk spoczął na warszawskich Powązkach, gdzie na nagrobku widnieją dwa imiona z nazwiskiem Santor. W grobie rodzinnym oprócz Stanisława pochowano także Sylwię - córkę Santorów, która zmarła dwa dni po narodzinach w 1959 r.
Irena Santor przez lata ukrywała prawdę o tragedii. Zapytana o śmierć córeczki na łamach "Dobrego Tygodnia", odpowiedziała krótko i dosadnie: "Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa".