Opisała rozstanie w książce
Przypomnijmy, że sprawa sądowych batalii byłych małżonków stała się znów głośna dzięki m.in książce "Zmiany", jaką wydała Isabel Olchowicz-Marcinkiewicz. Czytelnicy mogli poznać w niej kulisy jej związku z byłym premierem. Autorka utrzymywała jednak, że ten wątek nie był najważniejszy. - Moja książka nie jest o moim byłym mężu. Moja książka jest o moich historiach, przeżyciach, doświadczeniach – mówiła Mariuszowi Hładkiemu w jednym z wywiadów dla "Dzień Dobry TVN". Po fragmentach książki, jakie udostępniła, trudno było jednak nie odnieść wrażenia, że mimo wszystko rozlicza się z byłym ukochanym.
- Nigdy mnie nie kochał. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Dziś już to wiem na pewno. Od 21 stycznia 2016 roku jestem wolna, a jeszcze rok temu myślałam, że do tego nie dojdzie, że rozwód to tylko straszenie mnie, po to, abym się zmieniła, żebym stała się taką, jaką on chce mnie widzieć. Sprawa rozwodowa rozwiała wszelkie wątpliwości. Cztery razy nie patrzyliśmy sobie w oczy. Cztery razy ściskało mnie w gardle. Zaraz po wydaniu wyroku powinnam czuć ulgę, ale czułam się jakoś dziwnie. Musiało upłynąć dużo czasu, żebym mogła odciąć przeszłość i zacząć żyć swoim życiem, bez niego – pisała.