Ivan Komarenko świadomie łamał przepisy. Już poznał wyrok sądu
Ivan Komarenko, ostatnimi czasy jedna z twarzy ruchu antyszczepionkowego, poinformował w sieci o uniewinnieniu. Nie udowodniono mu łamania rygorów sanitarnych podczas manifestacji na wrocławskim rynku w październiku 2020.
- To nie koronawirus nam zagraża, ale totalitarne rządy. Walczmy o wolność, drapieżcy chcą nam ją zabrać - tak Ivan Komarenko mówił do zgromadzonych 10 października we Wrocławiu tłumu antyszczepionkowców, którzy zebrali się na rynku, nie zważając na ówczesne zalecenia epidemiczne. Artysta zaśpiewał też kilka piosenek, w tym jedną okolicznościową z wyraźnym antycovidowym przesłaniem.
Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!
Przypomnijmy, że w tamtym czasie, gdy Ministerstwo Zdrowia informowało o 5300 zakażeniach dziennie i 53 osobach zmarłych z powodu COVID-19, obowiązywało m.in. zachowanie dystansu i noszenie maseczek ochronnych nie tylko w pomieszczeniach zamkniętych, ale także na zewnątrz.
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Zarówno dawny wokalista zespołu Ivan&Delfin, jak i organizatorzy oraz uczestnicy manifestacji nie zastosowali się do ówczesnych przepisów. Manifestacja po kilku godzinach została rozwiązana, a prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, zapowiadał, ze organizatorzy odpowiedzą za ostentacyjne łamana prawa.
Dziś wiadomo już jednak, że żadnych konsekwencji nie poniesie jedna z gwiazd tej demonstracji, Ivan Komarenko. Celebryta pochwalił się korzystnym wyrokiem sądu w mediach społecznościowych.
"Wczoraj ostatecznie sąd we Wrocławiu uniewinnił mnie od zarzutów łamania rygorów sanitarnych podczas mojego występu na wrocławskim rynku w październiku 2020" - napisał Komarenko i podziękował prawnikowi za "skuteczną pomoc w wygraniu tej sprawy".
Trwa ładowanie wpisu: instagram