Iwona Węgrowska
Jesteś szczęśliwa? Bo ten rok był dla ciebie trudny.
Tak. Najpierw zmarł tata, potem seksafera... Ale teraz jest już dobrze. To, co złe, jest za mną. Nawet sobie nie wyobrażasz, jaka jestem szczęśliwa. Jestem żoną, wszystko się zmieniło. Bardziej dojrzałam. Będę też męża zabierać na imprezy, nie będę sama się pokazywać.
On nie ma mentalności gwiazdora, nie chce być na świeczniku. Chce stać za mną i mi pomagać. Popularność w ogóle go nie interesuje. Ma swoje biznesy na całym świecie, swoje pasje.
Zajmuje się laserami. Opatentował dwa lasery i od 10 lat jest na "emeryturze", nie musi już nic więcej robić. A muzyka to jego pasja, więc pomaga mi się w tym spełniać.