Izabela Janachowska nie chce ukrywać twarzy synka. "Wykończyłoby mnie to"
Izabela Janachowska to jedna z tych celebrytek, która ochoczo pokazuje sceny z życia prywatnego w mediach społecznościowych. Dotyczy to także jej 3-letniego synka Chrisa. Podczas gdy niektóre sławy chronią prywatność swoich pociech w internecie, Janachowska nie uważa, że jej podejście mogłoby zaszkodzić synkowi.
Izabela Janachowska to utytułowana tancerka, gwiazda telewizji i ekspertka branży ślubnej, która prowadzi prężny biznes związany z organizowaniem ślubów i wesel. Prywatnie od 2014 r. jest żoną starszego o 27 lat przedsiębiorcy Krzysztofa Jabłońskiego.
W maju 2019 r. na świat przyszedł Chris Alexander. Zapracowana mama nie ukrywa, że korzysta z pomocy dziadków i profesjonalnej niani, ale sama też spędza mnóstwo czasu z synkiem. Dowodem na to są liczne zdjęcia i filmiki w mediach społecznościowych, na których widać synka Janachowskiej.
- Wydaje mi się, że to jest bardzo indywidualna decyzja. Każdy musi chyba też w taki sposób prowadzić swoje social media, żeby czuć się z tym komfortowo - tłumaczyła Janachowska w rozmowie z Plotkiem, dlaczego zdecydowała się na pokazywanie twarzy synka w internecie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Stwierdziłam, że my jesteśmy wiecznie w takim pędzie i mamy tyle obowiązków na głowie, że jeszcze dołożenie sobie takiej rzeczy typu: "Nie pokazuj twarzy dziecka, jak coś nagrywasz. Kontroluj, żeby on stał tyłem". Mnie to by po prostu wykończyło - wyznała celebrytka.
Dla Janachowskiej pokazywanie twarzy swojego dziecka w internecie jest "rodzajem szczerości z obserwatorami".
- Nie mam takiego poczucia, że to, że on pojawia się na Instagramie, jakoś może negatywnie wpłynąć na jego przyszłość, albo będzie miał mi to za złe - stwierdziła 36-latka.