Nie jest lekko
Janachowska dodała, że nie rezygnuje z pracy, bo jest odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale i za inne osoby biorące udział w projektach. Ale też szczerze przyznała, że jest pracoholiczką.
- (...) pierwszy raz w życiu czuję, że mogłabym mniej pracować. Zawsze miałam poczucie, że mogę wziąć na siebie jeszcze więcej i więcej, ale macierzyństwo to zweryfikowało – teraz częściej deleguję zadania, żeby móc spędzić więcej czasu z synkiem - tłumaczy Izabela.
Janachowska już trzy tygodnie po porodzie pokazała się na czerwonym dywanie.