Jacek Braciak udzielił wywiadu z transpłciowym synem. Ostra reakcja na słowa prezydenta Dudy
Kilka miesięcy temu aktor ujawnił, że jedno z jego dzieci jest transpłciowe. Teraz wraz z dorosłym Konradem na łamach magazynu "Replika" opowiedzieli o ostatnich latach, które sporo zmieniły w ich relacji. Młody mężczyzna zdradził, że zmagał się z myślami samobójczymi.
Jacek Braciak niechętnie opowiada w mediach o swoim życiu prywatnym, jednak gdy w listopadzie ukazał się z nim wywiad w "Zwierciadle", okazało się, że aktor poprawił dziennikarkę pytającą o jego trzy córki.
- Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego że moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada - wyznał.
Teraz w magazynie "Replika" Braciak wraz z transpłciowym synem Konradem opowiedział znacznie więcej na temat przemiany, która zaszła w ich życiach.
- Przeszedłem przez cały akronim LGBT, tylko w innej kolejności. Najpierw wyoutowałem się jako literka B, potem L, następnie T, a na końcu G. Zajęło mi to ładnych parę lat, które nie były dla mnie łatwe. (...) W końcu 2018 r. powiedziałem tacie, że jestem niecisnormatywny – to było raczej coś takiego, nie bardzo wprost. Bo na początku się wahałem, miałem wątpliwości. Kilka miesięcy później powiedziałem, że jestem trans, poprosiłem o używanie innych zaimków i innego imienia - powiedział syn aktora.
Znani, którzy dokonali coming outu
Młody mężczyzna przyznał, że nie wszystkim w jego najbliższym otoczeniu było łatwo pogodzić się z tą sytuacją. Największy problem miała jego mama, Ilona Braciak.
- Coming out jako osoba biseksualna miałem w wieku 14 lat. Powiedziałem mamie i… reakcji mogłem się spodziewać – nie była tak pozytywna, jak bym chciał. (...) Usłyszałem to, co słyszy wiele osób, czyli długi komentarz na temat tego, że zobaczymy, co będzie później, że może coś się zmieni. (...) Ale widziałem się z nią w tym tygodniu i ma mnie zapisanego w telefonie już jako Konrad - wyznał.
Z kolei aktor, który w okresie dojrzewania syna nie mieszkał z nim, dość szybko zaakceptował inność swojego dziecka. Próbował go jednak ostrzec, że nie wszyscy mogą być wobec niego tolerancyjni i np. nie powinien wykłócać się z klientami w pracy, aby poprawnie się do niego zwracali. Młody mężczyzna odstawał jednak przy swoim i za każdym razem zwracał uwagę, aby mówiono do niego męskim imieniem. Nowy pracodawca na samym początku zaakceptował tę informację, mimo że formalnie Konrada dopiero czeka sprawa sądowa i urzędowa korekta płci.
- Kiedy dowiedziałem się, że Konrad jest transpłciowy, przedmiotem mojej troski było tylko to, żeby wszystko odbyło się zgodnie z właściwym procesem. Mam na myśli terapię i tak dalej, by do momentu, kiedy stanie się to ostateczne, mówię o zabiegach, operacjach, nie mieć wątpliwości. I on to wszystko zrobił – nie dlatego, że ja tak chciałem, ale dlatego, że jest mądrym i odpowiedzialnym człowiekiem - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Mimo to Konrad od momentu nastoletniego coming outu do pełnego zrozumienia swojej tożsamości zmagał się z poważnymi problemami natury psychicznej. - Depresja – tak. Samookaleczania – tak. Myśli samobójcze – też. Przez długi czas - zdradził.
Według najnowszych badań Kampanii Przeciw Homofobii oraz Lambdy Warszawa aż 55 proc. osób LGBT+ w Polsce zmaga się z myślami samobójczymi. Dlatego też Jacek Braciak dosadnie zareagował na pytanie o słowa prezydenta Andrzeja Dudy, powielane również przez innych przedstawicieli PiS, że "próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie, a to jest po prostu ideologia".
- No panie. K..a mać. Chce pan, żebym tutaj pół pokoju rozwalił? Przecież to jest idiotyzm. Żydzi to nie ludzie. Uchodźcy to nie ludzie. No nie. Nawet nie rozmawiajmy o tym - rzucił aktor.
Obecnie 27-letni Konrad kontynuuje terapię i leczenie hormonalne. Wkrótce czeka go długo wyczekiwana operacja. Nie może doczekać się jej efektów - w końcu będzie mógł spełnić swoje marzenie i wyjść na plażę bez koszulki.
- Zacząłem terapię hormonalną niecały rok temu, w lutym będę miał operację rekonstrukcji klatki piersiowej. A jaka piękna data! W Walentynki - cieszy się.