Jacek Łągwa
Niestety, żaden nie przyniósł spodziewanych zysków.
- Zawsze chciałem mieć tzw. drugą nóżkę. Przed szkołą nurkowania był jeszcze sklep z odzieżą. Tam mi nie poszło. Potem szkoła. Też nie najlepiej na tym wyszedłem. Coś nie mam szczęścia do tych interesów. Teraz, odpukać w niemalowane, mam knajpę - mówił Łągwa "Super Expressowi" kilka lat temu.
Problemy finansowe artysty pogłębił rozwód z żoną. Byłej partnerce musiał oddać połowę majątku. Niedawno wspominaliśmy o tym, że wokalista obawia się powrotu na scenę, choć fani zareagowali bardzo pozytywnie na jego udział w obchodach 20-lecia Ich troje. Może jednak takie rozwiązanie podreperowałoby budżet Łągwy?