Jagna Marczułajtis
Przełom nastąpił w styczniu 2005 roku, gdy Marczułajtis wyjechała na zawody do Hiszpanii. Kolasiński tego samego dnia zabrał ich córkę, która była wówczas pod opieką rodziców Jagny w Poroninie i wykrzyczał, że już nigdy jej nie odda. Snowboardzistka wróciła niemal od razu do Polski. W Łodzi doszło do awantury między małżonkami.
Teściowa rzuciła się na mnie. Szarpała mnie. Mąż wykręcił mi rękę. Uciekłam do drugiego pokoju i wezwałam policję - wspominała góralka.