Wszędzie jest gruz
Co prawda lokal jest położony w najlepszej dzielnicy, ale ma swoje ograniczenia. Nie zastąpi przestronnego domu, do którego przywykła Monika. W dodatku teraz z powodu remontu kamienicy, słychać głośny warkot maszyn budowlanych, a korytarze są pełne gruzu.
- To trzecie piętro bez windy, balkon zamiast ogrodu i za mało pomieszczeń dla czteroosobowej rodziny - zdradza informator "Na Żywo".