Ewa Chotomska
Tik-Tak był jednym z najdłuższej nadawanych programów telewizyjnych! Aż 17 lat na antenie. Jak pani wspomina początki tworzenia tego programu?
Rzeczywiście, program ruszył w lutym 1982 roku, a zdjęto go w 1999 roku. Co prawda, ja pracowałam w telewizji już od 1976, jako tłumacz w dziale Interwizji, Biura Współpracy Zagranicą. Ale bardzo tęskniłam za atmosferą panującą w studiu telewizyjnym, bo jako mała dziewczynka bywałam na planie zdjęciowym programu mojej mamy „Jacek i Agatka“. To były moje pierwsze telewizyjne doświadczenia i moje pierwsze zarobione pieniądze za przyprowadzanie piesków na plan. Dostawałam 5 zł za jednego psa. I później, po latach, kiedy tak kolejny rok, pracowałam za biurkiem i głównie odpowiadałam na faksy, pomyślałam, że chciałabym robić coś bardziej kreatywnego. Zaproponowano mi współpracę z Eurowizją, ale odmówiłam, mówiąc, że bardzo chcę pracować nad jakimś programem telewizyjnym. W 1979 roku zwolniło się miejsce w redakcji dziecięcej i z radością się tam przeniosłam.
Pamięta pani swój pierwszy materiał?
Jednym z pierwszych był bardzo poważny materiał. Pewnego dnia, kiedy miałam dyżur w sekretariacie, wpadł mi w ręce list od pani tapicer gdzieś spod Gostynina. Opisała dramatyczną historię sąsiada szaleńca, który zamordował jej całą rodzinę, tylko ona cudem się uratowała. Pozwolono mi zrobić reportaż. Pojechałam tam ze świetnym operatorem Aleksandrem Lipowskim, posadziliśmy panią przodem do okna, żeby nie było widać jej twarzy, w oknie stał krzyż. Niestety, materiału nie wyemitowano, właśnie ze względu na ten krzyż.