Trwa ładowanie...

Nowe doniesienia ws. Jakuba Ż. Autor nie przyznaje się do zarzutów

Jakub Ż. to jeden z popularniejszych pisarzy w Polsce. Autor "Ślepnąc od świateł" został oskarżony o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Okazuje się jednak, że twórca nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.

Jakub Ż. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynówJakub Ż. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynówŹródło: AKPA, fot: Podlewski, Filip Radwański
dffe506
dffe506

7 listopada 2020 r. prezydent Andrzej Duda opublikował na swoim profilu na Twitterze krótki wpis o tym, że gratuluje Joe Bidenowi "udanej kampanii prezydenckiej". "Gratuluję Joe Bidenowi udanej kampanii prezydenckiej. W oczekiwaniu na nominację Kolegium Elektorów Polska jest zdeterminowana, aby utrzymać wysoki poziom relacji z USA. Strategiczne partnerstwo dla jeszcze silniejszego sojuszu" - czytamy we wpisie prezydenta RP.

Post Andrzeja Dudy nie przeszedł bez echa. Skrytykował go znany pisarz, Jakub Ż., który w swoim wpisie określił go "debilem". "Prezydenta-elekta w USA 'obwieszczają' agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko, co następuje od dzisiaj - doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie - to czysta formalność. Joe Biden jest 46. prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - stwierdził pisarz w facebookowym poście.

Teraz przyszło mu się mierzyć z konsekwencjami. Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia. Co więcej, pisarz dowiedział się o tym z mediów i wydał w tej sprawie oświadczenie.

dffe506

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła, że dokument pojawił się w sądzie w połowie marca.

Jakub Ż. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów

"Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie skierowała w połowie marca 2021 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Ż. Oskarżonemu zarzucono popełnienie czynu polegającego na publicznym znieważeniu w dniu 7 listopada 2020 r. na otwartym profilu w serwisie społecznościowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, poprzez użycie wobec ww. określenia powszechnie uznanego za obraźliwe, tj. o czyn z art. 135 par. 2 k.k." - napisała Aleksandra Skrzyniarz w oświadczeniu.

Co więcej, Jakub Ż. nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. "Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również złożył wyjaśnienia. Podejrzany wskazał, że wypowiedź ta stanowiła krytyczną ocenę działań Prezydenta" - kontynuuje rzeczniczka prasowa. "W ocenie prokuratury użyte przez podejrzanego określenie jest obraźliwe. Niedopuszczalne jest uznanie użytego słowa za merytoryczną krytykę, akceptowalną w ramach konstytucyjnej wolności wypowiedzi. Przestępstwo z art. 135 par. 2 k.k. zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności" - podsumowała.

dffe506

Zobacz także: Protest mediów. Włodzimierz Cimoszewicz odpowiada Andrzejowi Dudzie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dffe506
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dffe506