Przebłyski miłości
Młody Młynarski z sentymentem jednak wspomina wakacje w USA, na które zabrał go ojciec przy okazji obowiązków zawodowych. - Ojciec zabrał mnie do Stanów, gdzie grał recitale z Jerzym Derflem. Jeździliśmy po Kalifornii, bazą był duży dom w Los Angeles udostępniony przez hrabinę Tyszkiewicz. Całkiem fajne wakacje dla chłopaka z PRL. Słońce, basen, koledzy mówiący w obcym języku - opowiadał Jan.