Wciąż ciężko mu o tym mówić
Już na samym początku rozmowy z "Vivą!" Jarosław Bieniuk dał do zrozumienia, że nie chce rozmawiać o wciąż bolesnych wspomnieniach z czasów, gdy dowiedział się o chorobie Ani Przybylskiej.
Chętnie za to wracał pamięcią do chwil, gdy byli razem, poznawali się, zakochali się w sobie i zaczęli tworzyć rodzinę. - Nie chcę wracać do czasu choroby Ani. Chcę pamiętać ją z naszych szczęśliwych lat, kiedy żartowaliśmy, bawiliśmy się. Piękną, roześmianą, spełnioną - wyznał Bieniuk. - Nie można za często oddawać się wspomnieniom, bo musimy nauczyć się żyć bez Ani.