Jarosław Jakimowicz ma kłopoty. Skomentował sytuację
Aktor przebywał na urlopie w Rzymie, gdy usłyszał niewesołe wieści. Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie podejrzenia Jakimowicza o uczestnictwo w handlu ludźmi.
Jarosław Jakimowicz w swojej autobiografii "Życie jak film" wydanej w 2019 r. pisał m.in. o akcjach z handlem dziećmi w celach pedofilskich. Choć na okładce zaznaczono, że wszystkie opisane wydarzenia są prawdziwe, Jakimowicz stwierdził później, że to fikcja literacka i nic takiego nie miało miejsca. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) nie uwierzył mu na słowo i kilka miesięcy temu zgłosił sprawę do prokuratury.
Początkowo sprawa została umorzona, ale Ośrodek złożył zażalenie do sądu, który zadecydował, że prokuratora ma wznowić postępowanie.
"Fakt" skontaktował się z Jakimowiczem, który powiedział: - Nic z tego nie będzie. Jestem tak spokojny, jak rzadko kiedy. To, co tam jest napisane, niech każdy zobaczy. Wspomnienia 19-latka. Czegoś, co miało miejsce 33 lata temu. Nie uczestniczyłem nigdy w handlu ludźmi, znam takie sytuacje jedynie z opowieści, telewizji. Dzisiaj handel ludźmi, pedofilia, to jest publiczny problem. Wszyscy są tym zaniepokojeni, ja tak samo.