Jarosław Jakimowicz przejęty losem Ukraińców uciekających przed wojną Putina. "Chciałbyś się z nimi zamienić?"
Jarosław Jakimowicz wiele razy kompromitował się swoimi skrajnymi poglądami i nie raz już zamykano mu profile w mediach społecznościowych. Tym razem jednak napisał coś, z czym trudno się nie zgodzić. Chodzi o wojnę w Ukrainie.
Jarosław Jakimowicz niedawno znów stracił konto na Instagramie. Ale po raz kolejny powrócił z nowym profilem. Choć obserwujących ma zaledwie 300, nie ustaje w trudach i publikuje kilka postów dziennie. Ostatnio niemal wszystkie dotyczą wojny w Ukrainie i choć w większości nie da się traktować ich poważnie (na przykład gdy Jakimowicz winą za wojnę obarcza Donalda Tuska lub gdy segreguje ludzi szukających schronienia w Polsce na tych, którzy na to zasługują i tych, którzy nie), tym razem odsłonił swoją wrażliwą stronę i napisał coś, z czym trudno się nie zgodzić.
Aktor, jak wielu Polaków, przejmuje się losem Ukraińców uciekających przed wojną, szukających schronienia w naszym kraju. Martwi się jednak o to, że część jego rodaków może być wrogo nastawiona do migrantów.
Jakimowicz napisał na Instagramie: "Cudowna jest Polska. Żyjemy innymi problemami niż 20 lat temu. Jesteśmy już zamożnym krajem. Mamy dobrobyt. Mamy spokój. Jak czytam już te komentarze na temat pomagania ukraińskim uchodźcom - że my nie mamy na to czy na tamto, a im pomagamy jako rząd, to jestem przerażony. Putin jeszcze ani wygrał, ani przegrał i już zaciera ręce. Zasadzki założone. Już was ma. Taka narracja, takie odwoływanie się do historii i rozdrapywanie ran przeszłości doprowadzi znów do dramatu. Nie każę nikomu zapominać historii, ale przyjmujmy tych ludzi z szacunkiem. Chciałbyś się z nimi zamienić? Muszą dostać, muszą dostawać, nie mogą stać się naszym parobkiem, tylko naszym normalnym sąsiadem. Historia lubi się powtarzać, a my chyba też parę błędów mamy na koncie".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jarosław Jakimowicz znów pod lupą mediów
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski