Ojcowskie uczucia zwyciężyły
Ale gdy mały Jeremiasz pojawił się na świecie, aktor zmienił zdanie. Okazało się wówczas, że dziecko jest ciężko chore i potrzebuje przeszczepu wątroby. Jakimowicz bez wahania postanowił zostać dawcą.
W jednym z wywiadów powiedział: - Miałem wtedy 35 lat i nie będę ukrywał, że do tego momentu nie żyłem zdrowo. Wydawać by się mogło, że wątroba takiej osoby jak ja, nie będzie się nadawać. Jeremiasz był za mały, miał 7 miesięcy. Na szczęście wątroba gra do dzisiaj, nie ma problemów! Gdyby pojawił się wtedy diabeł i kazał mi podpisać cyrograf krwią, też bym to zrobił. Najważniejsze, że syn żyje i jest zdrowy.