Jarosław Jakimowicz z synem
Chłopiec, którego matką jest Joanna Gołaszewska, urodził się ciężko chory na atrezję dróg żółciowych, która powoduje, że wątroba nie radzi sobie z toksynami. Toksyny zostają w organizmie i zaczynają atakować układ nerwowy, nerki, serce i mózg, zabijając człowieka od wewnątrz. Jedynym ratunkiem dla Jeremiasza był przeszczep.