Trwa ładowanie...

Jean-Luc Brunel nie żyje. Współpracownik Epsteina powiesił się w celi

Samobójcza śmierć Jeffreya Epsteina do dziś budzi wiele kontrowersji i jest wodą na młyn zwolenników teorii spiskowych. Teraz ten sam los spotkał francuskiego agenta modelek, który miał gwałcić młode dziewczyny i zmuszać je do świadczenia usług seksualnych. Jean-Luc Brunel od kilkunastu miesięcy czekał w celi na rozprawę.

Oficjalnie Jeffrey Epstein popełnił samobójstwo. Jego bliski współpracownik równieżOficjalnie Jeffrey Epstein popełnił samobójstwo. Jego bliski współpracownik równieżŹródło: East News
d2oucke
d2oucke

Virginia Roberts była jedną z ofiar "biznesu" Jeffreya Epsteina, który nakłaniał młode, często nieletnie dziewczyny do świadczenia usług seksualnych sobie i jego zamożnym znajomym. To właśnie Roberts miała być "podsyłana" księciu Andrzejowi, który ostatecznie poszedł z nią na ugodę i nie poniesie prawnych konsekwencji. Z jej zeznań wynikało także, że w całym procederze brał udział Jean-Luc Brunel, który w sobotę ok. 1 w nocy popełnił samobójstwo w więziennej celi.

Brunel był 76-letnim Francuzem, który miał własną agencję modelek. A na boku dorabiał jako alfons, gdyż młode kobiety posyłał nie tylko na sesje zdjęciowe i wybiegi, ale także do swojego przyjaciela Jeffreya Epsteina. Według Roberts ofiar tego procederu mogło być ponad tysiąc.

Jean-Luc Brunel został aresztowany w grudniu 2020 r. na lotnisku w Paryżu, skąd chciał uciec do Senegalu. Od tamtego czasu przebywał w celi i czekał na początek rozprawy. Służba więzienna twierdziła, że przez 14 miesięcy nie wykazywał skłonności samobójczych, dlatego nie był pod specjalnym nadzorem. Okoliczności jego zgonu budzą jednak kontrowersje – w dniu śmierci Brunel przebywał w celi sam, a kamery nie zarejestrowały ostatnich godzin jego życia.

Przywodzi to na myśl śmierć Jeffreya Epsteina, który również czekał w celi na początek rozprawy. Finansista był oskarżany o liczne gwałty pedofilskie i handel żywym towarem, co mogło się dla niego skończyć dożywociem. Było też wielce prawdopodobne, że Epstein "wsypie" swoich współpracowników lub wpływowych klientów, by polepszyć swój los.

d2oucke

Nie jest tajemnicą, że Epstein obracał się w kręgach światowych elit: polityków, artystów, biznesmenów. Wielokrotnie spotykał się z księciem Andrzejem, Billem Clintonem, Donaldem Trumpem, słynnym prawnikiem Alanem Dershowitzem, założycielem Victoria's Secrets Lesem Wexnerem itd. 

Zmarł 10 sierpnia 2019 r., miesiąc po aresztowaniu. Epstein przebywał pod stałym nadzorem, gdyż podejrzewano, że może popełnić samobójstwo. Strażnicy mieli sprawdzać jego celę co 30 minut, cały czas była tam też włączona kamera. Zgodnie z protokołem Epstein musiał przebywać w celi z drugim osadzonym. Tymczasem w dniu śmierci wszystkie ustalenia zostały złamane. Kamery nie działały, strażnicy nie robili obchodów co pół godziny, a współwięźnia przeniesiono do innej celi, nie umieszczając w zamian nikogo innego.

Mimo wszelkich podejrzeń i wątpliwości, oficjalną przyczyną śmierci Jeffreya Epsteina pozostaje samobójcza śmierć przez powieszenie.

Alec Baldwin zastrzelił operatorkę i zranił reżysera. Tragedia na planie filmowym w USA

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2oucke
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oucke