Książę Andrzej nie stanie przed sądem. To już koniec jego sprawy
Syn królowej Elżbiety II był oskarżany o seks z nieletnią wówczas Virginią Giuffre. Kobieta wniosła sprawę do sądu w Nowym Jorku. Do rozprawy jednak nie dojdzie, strony zawarły ugodę.
Amerykanka Virgina Giuffre miała współżyć z brytyjskim księciem Andrzejem kilka razy w latach 1999-2002. Do pierwszego razu miało dojść, gdy kobieta była nieletnia. Spotkania organizował miliarder Jeffrey Epstein w Londynie, Nowym Jorku i na Wyspach Dziewiczych.
Jak podaje BBC, kobieta podpisała ugodę pozasądową z przedstawicielami brytyjskiego księcia. Wniosek wpłynął już do sądu, ale żadna ze stron nie komentuje publicznie sprawy.
Z zapisów ugody wynika, że książę Andrzej przekaże "znaczną darowiznę na cele charytatywne wskazane przez panią Giuffre na rzecz praw ofiar". Ponadto przedstawiciele syna królowej Elżbiety II przyznali, że oskarżycielka "cierpiała zarówno jako ofiara nadużyć, jak i w wyniku niesprawiedliwych publicznych ataków". Zaprzeczono, aby kiedykolwiek książę Andrzej próbował przyczynić się do oczernienia Giuffre.
Jak długo mogą być dziećmi? Księżna Kate będzie musiała się tym martwić wcześniej, niż sądziła
Książę Andrzej w dokumentach miał wyrazić żal w stosunku do jego znajomości ze znanym przestępcą seksualnym Jeffrey'em Epsteinem. Teraz zamierza wspierać ofiary handlu ludźmi w celach seksualnych. Pochwalił Virginię Giuffre oraz innych poszkodowanych za ich odwagę w walce o sprawiedliwość.
Przypomnijmy, że w grudniu ub.r. przyjaciółka Epsteina, Ghislaine Maxwell została uznana winną zarzucanych jej czynów tj. handlu ludźmi, wykorzystywaniu seksualnym nieletnich oraz gwałtu.
Z kolei książę Andrzej w styczniu br. został pozbawiony przez królową Elżbietę II tytułów wojskowych oraz patronatów. Miał nie pełnić żadnych publicznych funkcji w obliczu oskarżeń o nadużycia seksualne. Pałac Buckingham jak dotąd nie zabrał głosu w sprawie zawartej ugody oraz ewentualnego powrotu księcia do łask.