Halina Frąckowiak
Dwa miesiące po tym, jak Szaniawski wrócił do domu, piosenkarka uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. W jego wyniku miała pokaleczoną przez szkło twarz oraz połamane nogi. W szpitalu spędziła aż dziewięć miesięcy. Po jego opuszczeniu podjęła decyzję, że chce rozstać się z ukochanym.
Dwa miesiące po tym, jak Szaniawski wrócił do domu, piosenkarka uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. W jego wyniku miała pokaleczoną przez szkło twarz oraz połamane nogi. W szpitalu spędziła aż dziewięć miesięcy. Po jego opuszczeniu podjęła decyzję, że chce rozstać się z ukochanym.
- Czułam się odpowiedzialna za Filipa. Chciałam, żeby miał spokojny dom. Uważałam, że to jest najważniejsze - wyznała w jednej z rozmów.