Jennifer Aniston przegrała swój pierwszy casting z aktorką polskiego pochodzenia
Jennifer Aniston była gościem w czwartkowym odcinku talk-show Jimmy’ego Kimmela. W trakcie programu aktorka ujawniła informacje dotyczące swojego pierwszego castingu. Jest polski akcent.
Panująca pandemia koronawirusa najwidoczniej zmusiła niektóre gwiazdy do wielkich porządków w swoich mieszkaniach. Jennifer Aniston była ostatnie gościem w programie Jimmy’ego Kimmela, który z powodu panującej pandemii musiał zmienić format swojego talk-show. Od tej pory program nadawany jest z domu prowadzącego za pośrednictwem wideorozmowy. Aktorka wyznała, że w trakcie sprzątania swojej posiadłości przypadkowo odnalazła stare nagranie z castingu do amerykańskiej opery mydlanej "Search For Tomorrow".
ZOBACZ TAKŻE: "W łóżku z Oskarem". Monika Miller zwierzyła się z problemów z anoreksją
Gwiazda serialu "Przyjaciele" wzięła udział w przesłuchaniach do "Search For Tomorrow" wbrew woli swojego ojca, Johna Anistona, który również występował w produkcji jako Martin Tourneur. Niestety casting nie poszedł po jej myśli. Na drodze stanęła jej aktorka polskiego pochodzenia, Jane Krakowski, która występowała w roli Elaine Vassal w amerykańskim serialu telewizyjnym "Ally McBeal", a także jako Jenny Maroney w serialu "Rockefeller Plaza 30".
- Niestety nie udało mi się zdobyć tej roli. Z tego, co pamiętam, wygrała Jane Krakowski - wyznaje Aniston.
Nie było to jednak jedyne nagranie, jakie znalazła Jennifer Aniston. Gwiazda trafiła też na materiał swoich rodziców, będących rok po ślubie, którzy wspólnie uczestniczyli w teleturnieju "The Newlywed Game".
- Jeśli dobrze pamiętam, to udało im się wygrać. Nie oznacza to jednak, że zwycięstwo w teleturnieju gwarantuje długie i szczęśliwe małżeństwo - podkreśla.