Jennifer Aniston zaskoczyła pielęgniarkę z koronawirusem
Amerykańska pielęgniarka, Kimball Fairbanks, zaraziła się koronawirusem. Nie może dalej pomagać. Została też odseparowana od dwójki swoich dzieci. Jimmy Kimmel i Jennifer Aniston zrobili jej wyjątkową niespodziankę.
Jimmy Kimmel, amerykański dziennikarz i prezenter, prowadzi swój talk show z domu. W jednym z ostatnich odcinków rozmawiał z pielęgniarką, która zaraziła się koronawirusem. Kimball Fairbanks o tym, że jest chora na COVID-19 dowiedziała się kilka dni temu. Poinformowała Kimmela, że w związku ze swoim stanem zdrowia nie może mieć kontaktu z najbliższymi - i oczywiście z pacjentami.
Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Kimball ma dwie córeczki: 4-latkę i 18-miesięcznego maluszka. Kimmel zapytał, czy wie, gdzie się zaraziła. Pielęgniarka przyznała w programie emitowanym z domu dziennikarza, że nie może stwierdził, że stało się to w pracy i że zaraził ją jeden z pacjentów. Zbyt dużo osób choruje dziś w USA na COVID-19. Ostatnie dane wskazują, że jest już ponad 240 tys. zarażonych w samych tylko Stanach Zjednoczonych.
Pierwsze objawy koronawirusa zaczęła odczuwać pod koniec marca. - Czuję się trochę tak, jakby uderzył we mnie pociąg. Objawy nie są uciążliwe. W moim przypadku to takie gorsze przeziębienie/ słabsza grypa. Nie jest to coś, z czym bym sobie nie poradziła. Tyle dobrego - powiedziała.
Kimball wyjaśniła, że jest pielęgniarką od dwóch lat. Do tej pory zajmowała się pomaganiem przy operacjach serca, ale ze względu na pandemię została oddelegowana do pomagania pacjentom z koronawirusem.
Kimmel postanowił zrobił jej niespodziankę i nieco osłodzić jej życie w izolacji.
Po chwili na ekranie pojawiła się Jennifer Aniston. Aktorka nie kryła swojej wdzięczności dla bohaterów ze służby zdrowia, którzy są na pierwszym froncie walki z pandemią.
- Muszę to powiedzieć: niech Bóg was błogosławi za to, co robicie - powiedziała Aniston.
- Nawet nie wiem jak mam wyrazić swoją wdzięczność za waszą pracę i za to, że narażacie własne zdrowie dla nas wszystkich - dodała.
Na pytanie aktorki, jak się teraz czuje, Kimball przyznała żartobliwie: - Dziś obudziłam się i stwierdziłam, że nie mam już zamiaru być chora.
Jennifer przekazała pielęgniarce dobrą wiadomość. Jako że kobieta nie może dla siebie gotować w kwarantannie, a jedzenie musi zamawiać sobie online, ułatwili jej życie i odciążyli portfel.
Fairbanks dostała vouchery warte 10 tys. dolarów, które może wykorzystać w firmie Postmates, organizującej dowóz jedzenia.
Co więcej, firma sprezentowała podobne vouchery wszystkim pielęgniarkom z oddziału Kimball. Wszystko po to, by odeszło im przynajmniej jedno zmartwienie.
Pielęgniarka przyznała, że swoje dzieci będzie mogła zobaczyć dopiero 8 kwietnia. - Muszę powiedzieć, że to niesamowite, co dziś robicie dla ludzi - podsumował Jimmy Kimmel.