Jerzy Zelnik wspomina Emila Karewicza. "Duszą i ciałem oddawał się roli"
Emil Karewicz znany jest głównie z roli w serialu "Stawka większa niż życie". Jerzy Zelnik wspomina zmarłego aktora w samych pozytywach.
W czwartek 18 marca media obiegła informacja o śmierci Emila Karewicza. Aktor miał 97 lat, a na swoim koncie wiele niezapomnianych ról w filmach i serialach. Odtwórca Hermanna Brunnera ze "Stawki większej niż życie" od dawna miał poważne problemy ze zdrowiem.
Informację potwierdziła rodzina aktora i Związek Artystów Scen Polskich. W rozmowie z "Faktem" Emila Karewicza wspomina Jerzy Zelnik.
ZOBACZ: Zwiastun filmu "Stawka większa niż życie"
- Ja miałem to szczęście, że jako dyrektor Teatru Nowego im. K. Dejmka w Łodzi poznałem pana Emila. Ściągałem go zawsze telefonicznie, grzecznie prosząc o uczestnictwo w jednym ze spektakli. On u mnie grał kilka, może kilkanaście razy. To było w latach 2006-2007, o ile dobrze pamiętam. On później już nie miał siły. Trzeba przyznać, że dożył pięknego wieku - powiedział aktor.
Jerzy Zelnik wspomina swojego kolegę po fachu jako dobrego i utalentowanego człowieka.
- To była stara szkoła, to był aktor, który miał ogromną dyscyplinę i jednocześnie serio traktował każdy występ. Każdy występ był dla niego jak premiera, czy to był dziesiąty, czy setny raz, to za każdym razem angażował się tak samo. To było piękne. On tutaj był takim przykładem solidnego i wiarygodnego aktora. Zawsze mu się wierzyło, bo on zawsze utożsamiał się z rolami, które grał. Tam nie było żadnych sztuczek technicznych. On duszą i ciałem oddawał się roli.
Emil Karewicz w wielu wywiadach podkreślił, że aktorstwo było jego największą pasją.