Jego słowa niepokoją Brodzik
W wywiadzie dla "L’Officiel" Wilczak przyznał też, że zdecydowanie woli samotne podróże, niż te w gronie najbliższych. Dodał, że od własnej sypialni woli hotelowe pokoje. – Jestem fanem hoteli. Uwielbiam je. Bo są tymczasowe, bo dają poczucie bezpieczeństwa. Są azylem, miejscem wyciszenia i spokoju – wyznał.
Te słowa zaniepokoiły Joannę Brodzik. Wychodzi bowiem na to, że Wilczaka znudziło już spokojne, rodzinne życie i bycie kurem domowym, co jeszcze niedawno tak bardzo zachwalał.
Mamy jednak nadzieję, że Joanna Brodzik i Paweł Wilczak przezwyciężą kryzys i znowu będą cieszyć się wspólnie spędzonymi chwilami.