Katarzyna Skrzynecka, Joanna L.
Jedyną osobą publiczną, która stanęła w obronie swojej koleżanki jest Katarzyna Skrzynecka. Aktorka uważa, że mamy do czynienia z medialnym linczem.
Zobacz: Skrzynecka broni Joannę L.!
Jestem pierwszym ze świadków, który widział Joasię całkowicie trzeźwą, rzetelnie pracującą i uważam, że to, co media usiłują z niej zrobić jest dalece niesprawiedliwe, bardzo krzywdzące i bardzo współczuję jej tej sytuacji. Wszystko to, co się dzieje jest pomnożone po tysiąckroć. Cokolwiek się zdarzyło, wiem, że zdarzyło się absolutnie nieświadomie ze strony Joasi. 90 proc. z nas miało w życiu setki takich sytuacji, kiedy będąc na kolacji z przyjaciółmi wypiło wino czy kilka lampek wina i nawet nie pomyślało, wstając następnego dnia, czując się osobą zupełnie trzeźwą, że może jeszcze coś w organizmie zostało - powiedziała Skrzynecka w wywiadzie dla jednej z agencji informacyjnych.