Johnny Depp otrzyma miliony za scenę w "Fantastycznych zwierzętach"
Johnny Depp został poproszony przez wytwórnię Warner Bros. o zrezygnowanie z roli Grindelwalda. Fani byli zdruzgotani tą wiadomością. Okazuje się jednak, że aktor nie został na lodzie.
Na początku listopada świat obiegła informacja o tym, że Johnny Depp przegrał walkę w sądzie, która była wytoczona przeciwko magazynowi "The Sun". W jednym z artykułów tabloid określił aktora jako "żonobijcę" i "potwora". W trakcie procesu na jaw wypłynęły "niewygodne" fakty dotyczące nie tylko filmowego Jacka Sparrowa, ale również Amber Heard. Aktor przyznał się do zażywania narkotyków i nadużywania alkoholu, a jego była żona do bicia Deppa.
W związku z przegraną Deppa wytwórnia Warner Bros. poprosiła go o zrezygnowanie z roli Grindelwalda w filmie "Fantastyczne zwierzęta 3". Aktor zdążył jednak nagrać jedną scenę. Jak podaje Independent.co.uk, aktor jednak nie musi martwić się o wynagrodzenie.
Johnny Depp otrzyma miliony za "Fantastyczne Zwierzęta", mimo że w nich nie zagra
Aktor otrzyma co najmniej 10 mln dolarów. Wszystko dzięki kontraktowi "pay-or-play". "Kontrakt 'pay-or-play', który stanowi, że aktor otrzyma pełne wynagrodzenie niezależnie od tego, czy film zostanie nakręcony, czy nie, a nawet jeśli on zostanie przerobiony w filmie" - podaje "The Hollywood Reporter".
Mimo przegranej Johnny'ego Deppa w sądzie aktor zapowiedział, że planuje się odwołać. Na razie wiadomo, ze filmowy Grindelwald będzie musiał ponieść koszty procesu. Inne informacje dotyczące wyroku nie zostały ujawnione.
Zobacz także: Amber Heard i James Franco mieli romans? Ujawniono nagranie z kamery windy