Jolanta Kwaśniewska
_Byliśmy kiedyś na spotkaniu u znajomych, mąż opowiadał o ciekawych wydarzeniach, których byliśmy świadkami – okrągły stół, spotkanie z Ojcem Świętym, a gdy rozejrzałam się zauważyłam, że najmłodsi przez cały czas nie oderwali wzroku od swoich smartfonów. Bardzo tego nie lubię. Mam wrażenie, że przez to nie jesteśmy tu i teraz i nie żyjemy pełnią życia _- martwi się Kwaśniewska. Faktycznie może nie każdy ma potrzebę czy ochotę słuchania jej męża, ale czy to aż taki problem?
Rady Kwaśniewskiej zmienią życie starszych ludzi w Polsce? Oczywiście zakładając, że każdy przeznaczy część swojej emerytury na jej książkę?