Julia Wróblewska dojrzewała na oczach widzów
Wróblewska od najmłodszych lat jest na ustach wszystkich. Komentowane są jej wybory życiowe, metamorfozy, sposób ubierania się. Tak aktorka pisze o swojej relacji z "wewnętrznym dzieckiem":
"Moje wewnętrzna dziewczynka jest niestety zraniona i wiele lat unikałam jej. Nie chciałam mieć z nią nic do czynienia, usunąć ją, wymazać z pamięci. Przez wiele lat miałam ją za wroga, miała do mnie żal, wypominała mi, że zrobiłam za mało by ją ochronić. Pojawiała się w koszmarach, powodowała poczucie winy i wyrzuty sumienia. Dopiero teraz zrozumiałam, że jedyne czego zawsze potrzebowała to ciepło, czułość, zwykłe 'Kocham Cię, jesteś już bezpieczna, nikt już Cię nie skrzywdzi'. Od 2 lat poprawiamy swoją relację i jest coraz lepiej. Mam zamiar dziś ją rozpieścić. Zjeść gofry z bitą śmietaną, może przejść się na huśtawkę, założyć piżamę jednorożca i obejrzeć bajki. Zasługuje na to".
Trwa ładowanie wpisu: instagram