Kaja Funez Sokoła chce walczyć
Modelka przyznała, że nie żałuje, że oskarżyła Weinsteina. Dodała, że dzięki temu wierzy, że może innym poszkodowanym kobietom pomóc w walce.
- Zdecydowałam się odezwać i ujawnić, ponieważ wiele innych kobiet już się otworzyło. Pojawiła się szansa, aby naprawdę zostać wysłuchaną. Postanowiłam słuchać tego, co mówi mi serce. Uznałam, że mój głos może pomóc innym - stwierdziła.
Funez Sokoła liczy też, że kobiety będą się wzajemnie wspierać. - Mam tylko nadzieję na sprawiedliwość. I że kobiety będą się trzymać oraz wspierać, a ta sprawa będzie kamieniem milowym, który na zawsze zmieni sposób, w jaki mężczyźni na stanowiskach traktują kobiety, które wspinają się po drabinie sukcesu - dodała.
Niedawno Weinstein zawarł ugodę z ponad 30 aktorkami, na mocy której każda z nich dostanie do 500 tys. dol. zadośćuczynienia. Sprawa Funez Sokoły ma odbyć się na początku tego roku. Weinstein nie przyznaje się do winy.