Wciąż żyje we wspomnieniach fanów i bliskich
Niedługo przed trzecią rocznicą śmierci Kory, Sipowicz przyznaje, że wciąż czuje jej obecność. Artystka żyje w sercach swoich bliskich nie tylko za sprawą wspomnień, ale muzyki, jaką po sobie pozostawiła. Tej ostatniej słucha m.in. jej wnuk, Leo.
"Słucha piosenek babci, lubi jej muzykę, potrafi nawet śpiewać piosenki. Jest bardzo uzdolniony, może będzie z niego jakiś artysta? Rozmawiamy o babci, szczególnie jak jest jakaś rocznica. Spotykamy się też przy grobie Kory na Powązkach. Dzisiaj właśnie myślałem, jak będzie pamiętał babcię? Miał zaledwie siedem lat, gdy zmarła" - przypomniał mąż wokalistki.